Dyscyplinarne wypowiedzenie umowy o pracę
Dyscyplinarne wypowiedzenie umowy o pracę jest trybem szczególnym. Kodeks pracy wprowadza go przede wszystkim po to, aby chronić pracodawców przed pracownikami nieuczciwymi i nieodpowiedzialnymi, jego przepisy skonstruowane są jednak w sposób uniemożliwiający nadużywanie wspomnianego trybu.
Kiedy dochodzi do zwolnienia dyscyplinarnego?
Do zwolnienia dyscyplinarnego nie może dojść tylko dlatego, że współpraca pomiędzy pracodawcą i pracownikiem nie układała się najlepiej. Pracodawca nie może pozwolić sobie na zastosowanie tego trybu również dlatego, że zachowanie osoby zatrudnionej nie przypadło mu do gustu. Listę dopuszczalnych przyczyn dyscyplinarnego wypowiedzenia umowy o pracę otwiera ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych, na krok taki można jednak zdecydować się i wówczas, gdy w czasie trwania umowy o pracę pracownik dopuścił się przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go. Dzieje się tak również wówczas, gdy pracownik utracił z własnej winy uprawnienia umożliwiające mu dalsze wykonywanie obowiązków stanowiących podstawę dla jego zatrudnienia.
Najwięcej kontrowersji budzi zapis dotyczący ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, wiele osób obawia się bowiem możliwości jego nadużywania. Dokonując kwalifikacji zachowania pracownika zwraca się więc uwagę na to, czy było ono bezprawne (a więc niezgodne tak z przepisami polskiego prawa, jak i z regulaminem firmy) i czy złamania swoich podstawowych obowiązków dopuścił się świadomie licząc się z tym, jak poważne mogą okazać się konsekwencje takiego postępowania.
Termin rozwiązania umowy
Szczególne okoliczności,w jakich dochodzi do wypowiedzenia umowy o pracę przyczyniają się do tego, że zastosowanie znajdują również szczególne przepisy odnoszące się do terminu jej rozwiązania. Nie ma więc mowy o wypowiedzeniu umowy o pracę dopiero po upływie miesiąca od nastąpienia zdarzenia, które doprowadziło do zwolnienia dyscyplinarnego. Co więcej, jeśli pracodawca zdecyduje się na taki krok, sąd uzna takie wypowiedzenie za niezgodne z prawem. To pracodawca musi też udowodnić, że doszło do ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, które uzasadnia decyzję o dyscyplinarnym wypowiedzeniu umowy. Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest sytuacja, w której pracownik popełnił przestępstwo. W takim przypadku często niemożliwe jest zwolnienie go do miesiąca po jego popełnieniu zwłaszcza, że polskie prawo przewiduje zastosowanie zasady domniemania niewinności. Termin liczy się więc od daty uprawomocnienia wyroku sądowego.
Warto też pamiętać o dwóch dodatkowych zasadach, które mogą budzić pewne wątpliwości:
a) Pracodawca może zwolnić dyscyplinarnie nawet tego pracownika, który jest nieobecny w firmie, a jego nieobecność jest usprawiedliwiona.
b) Jeśli pracownik jest reprezentowany przez organizację związkową, pracodawca ma obowiązek skonsultować z nią zamiar jego zwolnienia. On też powinien zatroszczyć się o zdobycie tego rodzaju formacji.
Treść zwolnienia dyscyplinarnego
Wypowiedzenie musi mieć formę pisemną, a pracodawca powinien podać w nim nie tylko samą przyczynę zwolnienia, ale i wszystkie okoliczności, w jakich do niej doszło. Warto też pamiętać o tym, że choć pracownik zwalniany dyscyplinarnie traci prawo do wielu przywilejów, nadal może odwoływać się od decyzji pracodawcy w sądzie pracy, a co za tym idzie, w dostarczonym mu dokumencie powinno znaleźć się stosowne pouczenie.
Zwolnienie dyscyplinarne, a inne świadczenia
Osoby, które są zwalniane dyscyplinarne często obawiają się o inne świadczenia, które im przysługują. Warto więc pamiętać, że tryb, w jakim rozwiązywana jest umowa o pracę nie ma wpływu na to, czy zostaną one wypłacone. W praktyce oznacza to, że pracownik ma prawo nie tylko do przysługującego mu wynagrodzenia, jak i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy (w tym zwłaszcza do ekwiwalentu finansowego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy). Znacznie dotkliwe są regulacje związane z zasiłkami, jeśli bowiem zwolnienie dyscyplinarne nastąpiło w okresie ostatnich sześciu miesięcy, prawo do zasiłku dla bezrobotnych przysługuje bowiem dopiero po upływie 180 dni od chwili zarejestrowania się w urzędzie pracy.
Zostałam zwolniona dyscyplinarnie z dużej korporacji przemysłowej tylko dlatego, że na czas nie doniosłam zwolnienia lekarskiego – niestety nie byłam w stanie stawić się tego samego dnia, aby okazać zwolnienie otrzymane od lekarza. Jest mi ogromnie przykro zaistniałej sytuacji. Jedynie co mnie podnosi na duchu to fakt, że obecnie nie ma już starych dowodów w którym odnotowywało się tego typu sytuacje. Bowiem mojej przewinienie nie jest na tyle istotne, aby ciążyło to na mojej „karierze”.